poniedziałek, 10 sierpnia 2020

Rozdział XXXIII

 Kilka godzin później

       Shona Kou zdjęła bez pośpiechu kurtkę, znajdując się aktualnie w salonie apartamentu Seiyi oraz Usagi . Poczucie ulgi, które wypełniło jej wnętrze, sprawiło, iż tryskała szczęściem i wyściskałaby wszystkich. Księżyc świecił wysoko na niebie, dodając jej odwagi, a jednocześnie sprawiając, że czuła się bezpiecznie. Nareszcie bez wątpliwości, niedopowiedzeń, a przede wszystkim bez poczucia bycia obcą dla najważniejszych osób w jej życiu. Sama myśl o rodzicach wprawiała ją w nieopisaną radość, tylko jak miała teraz zakomunikować, że wróciła?